
Wegański piernik
Święta bez zapachu piernika nie istnieją, no może jeszcze bez zapachu pomarańczy. Ale jak tu zrobić piernik wegański, tak żeby był smaczny, wilgotny i smakował nie tylko roślinożercom. Zaraz się dowiesz, bo udało mi się taki zrobić. Kiedy znajomi „ nieweganie „ go spróbowali to powiedzieli, że nawet lepszy od tradycyjnego, więc chyba warto go wypróbować. Tak więc do dzieła
SKŁADNIKI SUCHE:
3 szklanki mąki
2 łyżki kakao
¾ szklanki ksylitolu
po 1 łyżeczce zmielonych goździków, cynamonu i imbiru (cynamonu może być nawet odrobinę więcej)
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej
SKŁADNIKI MOKRE:
2 banany
szklanka mleka sojowego
2 łyżki octu jabłkowego
2/3 szklanki oleju
300 ml dżemu śliwkowego lub jabłkowego (robiłam w obu wersjach i obie są pyszne, ale myślę że każdy inny będzie równie dobry)
PRZYGOTOWANIE:
Ustaw piekarnik na 170 stopni, grzanie góra i dół. Przygotuj dwie foremki aluminiowe.
Najpierw zmiel jak najdrobniej się da goździki, potem połącz z cynamonem i imbirem. Dodaj pozostałe suche składniki i dokładnie je wymieszaj.

Teraz połącz ze sobą mokre składniki. Najlepiej będzie je zblendować.
Połącz ze sobą wszystkie składniki mieszając mikserem na najwyższych obrotach.Przelej ciasto do foremek i wstaw do nagrzanego piekarnika.

U mnie czas pieczenie to ok 1 godz. +/- 10 min. Ciasto wyrasta dość sporo, więc uważaj żeby góra się nie przypaliła, na koniec pieczenia, na jakieś 10 – 15 min możesz ustawić grzanie sam dół.

SMACZNEGO!

